Mecz dwóch prędkości


Ósma seria gier Hummel IV ligi świętokrzyskiej przyniesie starachowickim kibicom rywalizację Staru z zespołem Sparty Kazimierza Wielka. Zdecydowanym faworytem potyczki jednych z najstarszych klubów województwa świętokrzyskiego są gospodarze, którzy z kompletem punktów przewodzą w tabeli, z wyraźną przewagą nad grupą pościgową.


Zielono-czarni w obecnym sezonie idą jak burza. Żaden z dotychczasowych rywali nie był w stanie urwać starachowiczanom punktów, tylko krótkimi momentami będąc w stanie podjąć walkę o punkty. Podobnie było w minioną niedzielę, gdy Star zwyciężył w Małogoszczy z Wierną aż 6-1. Ambitna gra Wiernej pozwoliła jej utrzymywać korzystny wynik przez nieco ponad dwa kwadranse, jednak gdy podopieczni Tadeusza Krawca weszli na wyższy bieg wynik spotkania już przed przerwą brzmiał 4-1. Piorunująca była również końcówka drugiej części spotkania – zdobyte przez Bartosza Gęburę i Szymona Hajduka bramki były golami numer 9 i 10 jakie Star zdobył w tym sezonie w ostatnim kwadransie swoich meczów. Atut, jakim jest szeroka kadra zielono-czarnych, z biegiem sezonu coraz mocniej daje się we znaki przeciwnikom Staru.


O takich „problemach” mogą pomarzyć zawodnicy sobotniego rywala Staru czyli Sparty Kazimierza Wielka. Zespół z Kazimierzy, ubiegłoroczny beniaminek Hummel IV ligi, podobnie jak w sezonie 2021/22 za cel stawia sobie utrzymanie w lidze. W zeszłym roku utrzymanie Kazimierzanie utrzymanie zapewnili sobie dopiero w ostatniej kolejce, ten sezon rozpoczęli na miarę swoich możliwości. Siedem punktów zdobytych w siedmiu kolejkach daje im obecnie 13 miejsce w tabeli. Większość punktów zdobyli oni na własnym terenie, z „delegacji” przywożąc jedynie punkty z Pińczowa (gdzie pokonali Nidę w inauguracyjnej kolejce 1-0). Poza tym wysoko przegrywali z Granatem Skarżysko (1-5), Wierną Małogoszcz (0-5) oraz z Pogonią Staszów (0-3). W ostatnią niedzielę Sparta, po bramkach sprowadzonego niedawno Johna Ezeha oraz Krystiana Kądzielskiego, pokonała nieobliczalną Klimontowiankę Klimontów 3-2. I o ile gra ofensywna jest na tle ligowych rywali niezła, o tyle gra obronna podopiecznych trenera Kamila Macha to jej „pięta achillesowa”.


Sparta straciła w tym sezonie już 20 bramek, więcej od niej straciły tylko zamykające tabelę Nida Pińczów i Orlicz Suchedniów. Wpływ na to mają wspominane problemy kadrowe – kontuzje, zawieszenia i wydarzenia losowe doprowadziły do sytuacji w której w spotkaniu z Pogonią Staszów w polu zagrać musiał rezerwowy bramkarz Andrei Chilliari. Duży wpływ na gorszą grę w obronie miało odejście będącego w świetnej formie w rundzie wiosennej bramkarza Artioma Homielko, który odszedł do LKS Jawiszowice. Zastępujący Białorusina Eryk Dudek oraz wspominany Chilliari nie dorównują mu klasą, co ma przełożenie na ilość straconych goli.


W zeszłym sezonie oba spotkania Staru ze Spartą padły łupem zielono-czarnych. Jesienią wywieźli oni z Kazimierzy trzy punkty, wygrywając po bramkach Michała Grunta i Jakuba Chrzanowskiego 2-1. Wiosną walcząca jeszcze o utrzymanie Sparta mimo ambitnej walki dość wyraźnie przegrała 0-3. Artioma Homielkę pokonali wówczas Bartosz Gębura i dwukrotnie Bartosz Szydłowski.


Sobotnie spotkanie ma jednego faworyta – Star strzelający średnio ponad cztery gole na mecz nie powinien mieć problemów z pokonaniem jednej z najsłabszych defensyw ligi. Chrapkę na kolejne bramki będą mieć Przemysław Śliwiński (już 7 bramek) oraz Piotr Mikos (6 goli) goniący lidera strzelców Hummel IV ligi Bartosza Sota, autora 9 goli. Pierwszy gwizdek sobotniego popołudnia zabrzmi przy Szkolnej 14 o godzinie 16.00.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Na finiszu przygotowań. Wywiad z trenerem Tadeuszem Krawcem.

Czy w Starze trzeba bić na alarm?

Derby bez rozstrzygnięcia