Pierwszy raz Gębki

W sobotnie, wczesne popołudnie skuteczność może i nie była najsilniejszą stroną zawodników Staru Starachowice ale mimo to trafili oni do siatki Sparty Kazimierza Wielka aż siedmiokrotnie i pokonali broniący się przed spadkiem zespół aż 7-0. Bramkami podzielili się dziś Bartosz Gębura, Przemysław Śliwiński, Michał Smolarczyk, Piotr Mikos oraz autor hat-tricka Wojciech Gębka.



Starachowiczanie zgodnie z przewidywaniami nie dali rywalom z Kazimierzy Wielkiej żadnych szans. Od początku spotkania prowadzili oni grę, raz po raz groźnie atakując bramkę gospodarzy. Już w 3 minucie groźnie zrobiło się po szybkim wznowieniu gry z autu i dośrodkowaniu Piotra Stefańskiego, którego jednak nikt nie zamknął. Minutę później do siatki trafił Śliwiński ale arbiter dopatrzył się w tej sytuacji ofsajdu. Szczęścia próbował w 10 minucie ale strzał odbił bramkarz a dobitkę Tomasza Persony zablokował jeden z obrońców. Starachowiczanie dużo próbowali rozgrywać piłkę ale w pierwszym kwadransie obrona Sparty była dość szczelna i ciężko było stworzyć sobie groźną sytuację.




Skoro nie dało się trafić do siatki z gry z pomocą przyszły stałe fragmenty – po dośrodkowaniu Szymona Hajduka w polu karnym najlepiej zachował się Bartosz Gębura i mocnym strzałem otworzył wynik meczu. Zielono-czarni próbowali pójść za ciosem ale Stefański swoją wrzutką nie odnalazł nikogo z partnerów a strzał Mikosa po świetnym odbiorze piłki przez Kacpra Ambrozika zablokowali w 24 minucie obrońcy. Chwilę później prosty błąd popełnił bramkarz Sparty i bliski odebrania mu piłki był Hajduk ale ostatecznie gospodarze wybili piłkę na aut. Na kolejne sytuacje nie musieliśmy jednak długo czekać – w 27 minucie Śliwiński po kolejnym kapitalnym dośrodkowaniu Stefańskiego mógł zapytać bramkarza w który róg strzelić. Śliwa dopełnił formalności i Star mógł cieszyć się prowadzeniem 2-0.


W 33 minucie wysoko grający Bartosz Gębura odzyskał piłkę, ta trafiła do Persony, który dograł do Śliwińskiego. Strzał byłego zawodnika Oskara Przysucha trafił jednak tylko w obrońcę. Jeszcze groźniej było w 40 minucie – po świetnej piłce od Mikosa w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Persona jednak jego strzał minął bramkę gospodarzy. Podwyższyć wynik próbował też sam Mikos – po świetnym zagraniu Stefańskiego otwierającym mu lewą stronę wszedł w pole karne ale tylko trafił w bramkarza a dobitkę zbierającego odbitą piłkę Hajduka złapał golkiper. Tuż przed zejściem do szatni do siatki trafił w końcu Persona ale jego radość okazała się przedwczesna bowiem był na pozycji spalonej.




Prawdziwe strzelanie na stadionie w Kazimierzy Wielkiej rozpoczęło się jednak dopiero po przerwie. Tu po wznowieniu gry ładnym strzałem głową trzecią bramkę dla Staru zdobył Michał Smolarczyk a kolejne bramki były kwestią czasu. I już w 53 minucie dośrodkowanie Tomasza Persony z rzutu rożnego trafiło do Gębury, ten zgrał do niepilnowanego Mikosa i Star prowadził już czterema golami. Swojego drugiego gola szukał Śliwiński – po świetnym długim podaniu od Macieja Styczyńskiego urwał się obrońcom i w sytuacji sam na sam trafił tylko w poprzeczkę bramki Sparty. Po godzinie gry doszło do kilku zmian w składzie Staru a na boisku zameldowali się m.in. Michał Grunt i Wojciech Gębka.



I to właśnie Ci dwaj zawodnicy przeprowadzili akcję po której sprowadzony z drużyn młodzieżowych Rakowa Częstochowa Gębka mógł cieszyć się z debiutanckiego trafienia w barwach Staru. Grunt kapitalnie zgrał mu piłkę klatką piersiową a młody zawodnik Staru popędził samotnie na bramkę Sparty i podwyższył wynik na 5-0. Podłamani wynikiem gospodarze rzadko opuszczali własną połowę – kapitalną pracę w środku pola wykonywał Kacper Ambrozik. Po jednym z jego przechwytów piłka trafiła do Hajduka, który w dobrej sytuacji uderzył nad bramką. W 72 minucie po raz kolejny konstrukcję bramki ostrzelał Śliwiński, który po podaniu Efimienki trafił w słupek. W 74 minucie prowadzenie Staru było już sześciobramkowe a do siatki znów trafił Gębka.




Dziesięć minut przed końcem znów szczęścia próbował Śliwiński ale jego strzał zza 16tki obronił golkiper. Po chwili ładną dwójkową akcję Kosztowniaka i Efimienki strzałem w słupek zakończył drugi z wymienionych. Napór Staru trwał – w 83 minucie Grunt minął już bramkarza, przełożył sobie piłkę jednak jego strzał zmierzający do bramki wybił jeden z obrońców. Swoje show zakończył jednak będący nie do zatrzymania Gębka – w 88 minucie efektownym szczupakiem dobił obroniony strzał Śliwińskiego i tym samym skompletował swojego pierwszego hat-tricka w seniorskiej piłce.




Zielono-czarni, choć nie wyglądali na zespół grający na 100% swoich możliwości, bez trudu wywożą z Kazimierzy Wielkiej komplet punktów. I jedyne co przed środowym, pucharowym meczem z juniorami Korony Kielce może wymagać poprawy to skuteczność – siedem zdobytych bramek to tak naprawdę minimum jakie mogli dziś strzelić piłkarze Staru.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

W Nowinach o prestiż

Na finiszu przygotowań. Wywiad z trenerem Tadeuszem Krawcem.

Derby dla Instalu