Co słychać u rywali? Czarni Połaniec (odc.4)

Jednym z niewielu ligowych rywali o których można powiedzieć, że nie ma przed piłkarzami Tadeusza Krawca żadnych tajemnic jest zespół z którym Star zmierzy się w ramach czwartej kolejki III ligi. Z zespołem Czarnych Połaniec, bo właśnie o zespole prowadzonym przez Michała Szymczaka mowa, starachowiczanie regularnie grają towarzysko, mieli też okazję spotkać się w rozgrywkach Hummel IV ligi świętokrzyskiej a teraz przyszła pora na spotkanie na trzecioligowym gruncie.


HISTORIA

Początek okresu przygotowawczego zbiegł się w Połańcu z kolejną, siedemdziesiątą piątą już rocznicą powstania Miejskiego Klubu Sportowego Czarni. Powstały 5 lipca 1948 roku klub całą swoją historię zapisał na kartach różnych szczebli świętokrzyskiego futbolu. Zespół z Połańca nigdy nie miał okazji zaprezentować się na szczeblu centralnym, występując w ligach regionalnych. Od kilku lat piłkarze z Połańca balansują na granicy trzeciej i czwartej ligi, w niższej klasie rozgrywkowej będąc ścisłą czołówką, po awansie mając jednak problemy z utrzymaniem się w trzeciej lidze. Choć wydaje się, że trend zdaje się odwracać bowiem zbliżający się sezon 2023/24 będzie dla Czarnych trzecim z rzędu na poziomie trzeciej ligi.


STADION


W sezonie 2023/24 Czarni będą jednym z zaledwie trzech reprezentantów województwa święokrzyskiego na szczeblu trzeciej ligi. Nie dziwi więc fakt, że wizyta w Połańcu będzie (obok wizyty w Ostrowcu Świętokrzyskim) najbliższą spośród trzecioligowych eskapad. Kibiców Staru czekać będzie ok. 82 kilometrowa trasa zwieńczeniem której będzie kameralny Stadion Miejski, mieszczący się przy ulicy Sportowej 1 w Połańcu. Trzecioligowe mecze może z trybun połanieckiego stadionu śledzić 900 osób, w tym 420 z krytej trybuny. Mecze Czarnych, poza spotkaniami z czołówką ligi, rzadko przyciągają jednak więcej niż 100-150 kibiców.


OSTATNI SEZON

12 miejsce, które Czarni zajęli w sezonie 2021/22 w roli beniaminka III ligi na starcie minionego sezonu zapewne przyjęto by w Połańcu z pocałowaniem ręki. Początek sezonu zwiastował bowiem ciężką walkę o utrzymanie – Czarni odnieśli tylko jedno zwycięstwo (z sandomierską Wisłą) w pierwszych pięciu kolejkach z trzema punktami zajmując miejsce w strefie spadkowej. Apogeum przyszło po 10 kolejkach, gdy żółto-czarni po porażce 0-3 z Lublinianką zostali czerwoną latarnią ligi. Władze klubu, z grającym prezesem Adrianem Gębalskim na czele, pozwoliły jednak dalej spokojnie pracować trenerowi Szymczakowi i na owoce tej pracy nie trzeba było długo czekać. Jesień co prawda Czarni zakończyli dopiero na 15 miejscu, jednak mając kontakt punktowy z rywalami. Stabilizacja i brak nerwowych ruchów ze strony zarządu prawdziwe efekty przyniosły wiosną – Czarni mimo braku transferów rozpoczęli rundę od trzech kolejnych zwycięstw (z Avią Świdnik 4-2, Wisłą Sandomierz 2-1 i Podhalem Nowy Targ 3-2) a dzięki walkowerowi za mecz z wycofanym z rozgrywek ŁKS Łagów po czterech kolejkach mogli dopisać sobie komplet punktów w pierwszych czterech meczach. Oddech jaki zespół złapał dzięki kapitalnemu startowi przełożył się na świetną całą rundę wiosenną – Czarni zdobyli wiosną w sumie 31 punktów, co było 6 wynikiem grupy IV trzeciej ligi. Wisienką na torcie była prestiżowa wygrana z rezerwami Korony Kielce w ostatniej kolejce, w wyniku czego kielczanie spadli do IV ligi.


PRZYGOTOWANIA I TRANSFERY

Wieści transferowe dochodzące z obozu Czarnych póki co są dość skromne. Lakoniczny komunikat prezesa Gębalskiego o "kadrze gotowej w 95%" mógłby świadczyć, iż kadra zespołu jest zamknięta jednak Czarni wciąż testują kilku zawodników. Daleko jednak jest do łączenia klubu z Połańca z "dużymi" nazwiskami jakie pojawiają się w kontekście innych klubów. Czarni bogato czerpią z zawodników podkarpackich czwartoligowców, choć akurat obecne okienko to póki co raczej odwrotny kierunek. Mamy tu na myśli przede wszystkim zakończenie wypożyczenia trzech zawodników ekstraklasowej Stali Mielec czyli Krystiana Kardysia, Konrada Misztala i Filipa Bakowskiego. Z klubem pożegnali się także Kacper Nytko (odszedł do Legionu Pilzno) oraz lider zespołu w zeszłym sezonie Eryk Galara. Autor 8 bramek i aż 10 asyst w minionych rozgrywkach wpadł w oko działaczom spadkowicza z I ligi Sandecja Nowy Sącz i w zbliżającym się sezonie będzie reprezentował barwy klubu z Małopolski. Mimo sporych ubytków kadrowych Czarni bardzo dobrze radzą sobie w sparingach.  Okres przygotowawczy rozpoczęli od rozgromienia 10-0 czwartoligowej Lechii Sędziszów Małopolski, później zremisowali 4-4 właśnie ze Starem Starachowice a w środę pokonali 2-0 rezerwy Termaliki Nieciecza. Formą w sparingach błyszczą nieśmiertelny Adrian Gębalski i Michał Banik, ktorzy regularnie trafiają do siatki rywali.

… VS STAR

Tak jak wspomnieliśmy na wstępie dla beniaminka że Starachowic Czarni to jeden z nielicznych zespołów grupy IV trzeciej ligi z którymi zielono-czarni mieli okazję mierzyć w ostatnich latach. Bilans tych spotkań jest wyjątkowo niekorzystny dla Staru - Czarni wygrali wszystkie trzy mecze w sezonach 2019/20 i 2020/21 dwukrotnie w stosunku 3-2 a raz na własnym boisku 4-0. Dużo lepiej Starowi szło w grach towarzyskich - jak wspominaliśmy, przed kilkoma dniami w spotkaniu obu ekip padł remis 4-4. Do rywalizacji o ligowe punkty w ramach 4 kolejki dojdzie w środę 23 sierpnia w Połańcu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Na finiszu przygotowań. Wywiad z trenerem Tadeuszem Krawcem.

Czy w Starze trzeba bić na alarm?

Derby bez rozstrzygnięcia