Do trzech razy sztuka…?

Dla postronnego widza pierwsze mecze III ligi grupy IV z udziałem Staru Starachowice były tym czego oczekujemy od meczów piłkarskich. Wiele emocji, interwencje bramkarzy, strzały w słupki, poprzeczki – piłka nożna to jednak nie łyżwiarstwo figurowe i za wrażenia artystyczne punktów niestety się nie zdobywa. Po dwóch meczach zielono-czarni mają więc na koncie jedno oczko a szanse na zdobycie kolejnych punktów będą mieć już jutro. O godzinie 17.00 podopieczni Tadeusza Krawca podejmą w Ożarowie zespół spadkowicza z E-Winner II ligi Siarkę Tarnobrzeg.

Dwie pierwsze kolejki przyniosły kibicom beniaminka ze Starachowic drobne rozczarowanie. Dla rozpieszczonych wynikami poprzedniego sezonu kibiców klubu z ulicy Szkolnej 14 remis 1-1 z Podhalem Nowy Targ i porażka z innym z beniaminków Świdniczanką nie są wynikami na miarę ich oczekiwań. Zdobycz punktowa zapisana na koncie Staru nie odzwierciedla obrazu gry w obu spotkaniach. W obu meczach zielono-czarni stworzyli sobie multum sytuacji do zdobycia gola, jednak na przeszkodzie stawał świetnie dysponowany bramkarz rywali (jak w przypadku Jakuba Osobińskiego z Podhala Nowy Targ) lub po prostu nieskuteczność piłkarzy Staru. Tak było zwłaszcza w Świdniku, gdzie w kilku stuprocentowych sytuacjach podopiecznym Tadeusza Krawca brakowało postawienia „kropki nad i”. W trzeciej kolejce poprzeczka powędruje jeszcze wyżej, bowiem rywalem starachowiczan będzie mierząca w czołowe lokaty Siarka Tarnobrzeg.


Inauguracja sezonu dla jutrzejszego przeciwnika Staru opóźniła się o tydzień – z powodu ulewy jaka przeszła nad Tarnobrzegiem ich spotkanie z Sokołem Sieniawa w pierwszej kolejce zostało przełożone. Podopieczni Dariusza Kantora ligę rozpoczęli tydzień temu wygrywając na własnym terenie z Czarnymi Połaniec 3-2. Trudno jednak powiedzieć, że trzecia liga czymś zaskoczyła klub z Podkarpacia. Siarka, po awansie do II ligi w sezonie 2021/22, wraca do III ligi po zaledwie jednym sezonie spędzonym na trzecim poziomie rozgrywkowym. W E-Winner II lidze tarnobrzeżanie mimo niezłego startu zajęli dopiero 16 miejsce i spadli poziom niżej.


Mimo to posadę trenera utrzymał wspominany trener Kantor (w przeszłości prowadzący m. in. Wisłokę Dębica), choć w nowych rozgrywkach przyszło mu pracować ze znacznie odmienioną kadrą zespołu. Z zespołem pożegnało się 13 piłkarzy, w tym najlepszy strzelec zespołu Oleksandr Yatsenko (po transferze do Olimpii Elbląg pozostał w II lidze), Hiszpan Ivan Agudo (powrót do Hiszpanii), Lukas Hrncar (obecnie Pogoń Siedlce) czy doświadczeni Marcin Stefanik i Kamil Adamek. Władze klubu postawiły na odmłodzenie kadry, jednakże do klubu sprowadzono zawodników dobrze znających trzecioligowe realia – do zespołu dołączyli m.in. bracia Lisowcy Piotr i Dawid ze spadkowicza z III ligi rezerw kieleckiej Korony, pomocnik Kamil Orlik (wcześniej Unia Tarnów), wyróżniający się pomocnik Sokoła Sieniawa Szymon Feret. Do Siarki ponownie trafił 32-letni bramkarz Hieronim Zoch, który zapewne w zbliżającym się sezonie będzie numerem „1” w bramce „Siary”. Już po rozpoczęciu sezonu do Siarki dołączyli dwaj obcokrajowcy – grający w obronie angielski obieżyświat Zac Priest – Tyson (poprzedni sezon spędził w Wisłoce Dębica) oraz grecki napastnik Dimitrios Kalamvokis (wcześniej trzecia liga grecka). Odmłodzony zespół z Tarnobrzega nieźle spisywał się w meczach sparingowych - przygotowania do sezonu rozpoczynając od towarzyskiej gry z niedawnym ligowym rywalem czyli Hutnikiem Kraków (wygrana 1-0 po golu Sulkowskiego), później remisując z ekstraklasową Stalą Mielec 1-1 (bramka Orlika) i wygrywając 3-0 z Bronią Radom (gole Szymona Zwolskiego, Szymona Fereta i zawodnika testowanego). Następnie Siarka zmierzyła się z KSZO Ostrowiec Św., po bramkach Wosia i testowanego zawodnika pokonała ostrowiecki zespół 2-0. Pod koniec lipca Siarka zagrała jeszcze dwa mecze kontrolne: wygrali 5-2 z AKS 1947 Busko-Zdrój i przegrali 1-5 z Koroną Kielce.


Jakim wynikiem zakończy się sobotnie spotkanie? Starachowiczanie są zmotywowani by walczyć o pełną pulę, mając nadzieję, że limit pecha i nieskuteczności już wykorzystali. Zespół Siarki, choć mierzący w czołowe lokaty, w meczu z Czarnymi Połaniec mimo zwycięstwa 3-2 nie ustrzegł się błędów i do końca musiał walczyć o korzystny rezultat. Emocji na Stadionie Miejskim w Ożarowie z pewnością nie zabraknie. Pierwszy gwizdek sędziego głównego Macieja Górskiego, dla którego będzie to pierwszy mecz w roli arbitra głównego na poziomie III ligi a któremu na liniach pomagać będą Łukasz Marek oraz Wojciech Potańczyk (reprezentującego Małopolski ZPN) zabrzmi przy ulicy Leśnej w Ożarowie jutro o godzinie 17.00.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Na finiszu przygotowań. Wywiad z trenerem Tadeuszem Krawcem.

Udane otwarcie Instalu

"Rzeczne" derby dla Kamiennej