Ze Świdniczanką na pierwszy ogień...

Na ten moment starachowiccy kibice czekali z utęsknieniem od ponad trzech miesięcy. W sobotnie popołudnie po raz pierwszy w roku 2024 o punkty w III liga grupa IV powalczą piłkarze Staru Starachowice. Ich rywalem będzie inny z beniaminków czyli Świdniczanka Świdnik.


Oba zespoły do sezonu 2023/24 przystępowały w podobnych okolicznościach – dla Staru jest to pierwszy sezon w trzeciej lidze po przeszło 20 latach, z kolei dla absolutnego beniaminka ze Świdnika jest to w ogóle pierwszy sezon na poziomie trzecioligowym w historii klubu. Zarówno w klubie ze Starachowic, jak i w Świdniczance rundę jesienną można zapisać było na plus. Gospodarze jutrzejszego meczu jesienną rywalizację zakończyli na wysokim, 6 miejscu z niewielką stratą do podium – goście rok zamknęli na 12 miejscu (mimo jednego rozegranego meczu mniej), z 24 punktami na koncie i dość bezpieczną przewagą nad strefą spadkową. Jesienne wyniki sprawiły, że oba zespoły do rundy wiosennej przystępują z widokami na osiągnięcie jeszcze lepszego miejsca na koniec rozgrywek. Kto w lepszych nastrojach rozpocznie rundę wiosenną?


Przerwę zimową w zespole Świdniczanki najlepiej opisuje słowo stabilizacja. Klub z ulicy Turystycznej 2 w zimowym okienku transferowym kontynuował swoją rozsądną politykę transferową sprowadzając dwóch młodych i utalentowanych zawodników. Do zespołu dołączyli zimą 17-letni Borys Kisiel (pomocnik, wypożyczony z drugiej drużyny lubelskiego Motoru) oraz 19-letni Filip Koper (napastnik, ostatnio reprezentujący Cracovię). Koper bardzo dobrze wprowadził się do drużyny prowadzonej przez Łukasza Gieresza – w meczach sparingowych trzykrotnie trafiał do siatki rywali będąc jednym z najlepszych strzelców zespołu. Dodajmy, że równie niewielka była też liczba zawodników, którzy pożegnali się ze Świdniczanką. Zespół opuścili zimą Mateusz Kompanicki (przeszedł do Lewartu Lubartów), Arkadiusz Bednarczyk (obecnie Stal Kraśnik) i Dawid Wójcik (powrót do Avii).


Wspominana stabilizacja przełożyła się na efektowny bilans meczów towarzyskich. W ośmiu rozegranych spotkaniach podopieczni trenera Gieresza odnieśli aż 7 zwycięstw, tylko raz na starcie przygotowań ulegając 1-3 pierwszoligowemu Górnikowi Łęczna. W pozostałych meczach Świdnia pokonała drugoligową (choć grającą w rezerwowym zestawieniu) Wisłę Puławy 1-0, wygrywając również z całą plejadą lubelskich czwartoligowców – kolejno 2-0 z Lublinianką Lublin, 4-0 z Tomasovią Tomaszów Lubelski, 3-0 ze Startem Krasnystaw, 2-1 z Cisowianką Drzewce, 2-1 ze Stalą Kraśnik i odnosząc pod koniec okresu przygotowawczego niezwykle budujące zwycięstwo 2-1 z ligowym rywalem czyli Chełmianką Chełm. Jak już wspominaliśmy ze świetnej strony w meczach towarzyskich pokazał się autor trzech goli Filip Koper, miano najskuteczniejszego zawodnika podobnie jak w rundzie jesiennej dzierżył jednak Michał Zuber.

32-letni, były piłkarz m. in. Wisły Puławy, jesienią stworzył z Michałem Paluchem jeden z najgroźniejszych duetów na trzecioligowych boiskach – obaj zawodnicy w sumie strzelili w sumie 16 z 27 zdobytych przez Świdniczankę goli. Klub ze Świdnika do trzeciej ligi wszedł bez kompleksów – nie przegrywając meczu z żadnym z beniaminków (wygrana 1-0 ze Starem oraz remisy 2-2 z Wiślanami Jaśkowice i 0-0 z Karpatami Krosno), w derbach Świdnika efektownie pokonując 3-1 Avię na jej stadionie czy jako nieliczni przywożąc komplet punktów z Białej Podlaskiej wygrywając 2-0 z Podlasiem. Rundę jesienną piłkarze Łukasza Gieresza zakończyli serią trzech meczów bez porażki – odnosząc wyjazdowe wiktorie nad Podhalem Nowy Targ (2-0), Sokołem Sieniawa (1-0) i remisując (1-1) z Czarnymi Połaniec (mecz rozegrano w Lubartowie).


Nieco więcej zimą działo się w klubie z Miasta Ciężarówek. Zielono-czarni w okresie przygotowawczym byli aktywni zarówno na murawie, jak i na rynku transferowym. Do klubu ze Szkolnej 14 dołączyło w przerwie zimowej pięciu zawodników – z drugoligowego KKS Kalisz wypożyczono Jakuba Głaza, również na zasadzie wypożyczenia trafił do Starachowic Jakub Cukrowski (jesienią piłkarz Garbarnii Kraków), Adrian Szynka zamienił pomarańczowo-czarną koszulkę KSZO Ostrowiec Św. na zielono-czarny trykot Staru a przetartym przez Szymona Kota szlakiem z GKS Nowiny przeszedł do Staru ofensywnie usposobiony Mateusz Kawecki. Wspominany Kot jest jednym z dwóch zawodników, którzy w ostatnim czasie pożegnali się z klubem. Kot, po jednej rundzie rozegranej w barwach Staru, trafił do Wieczystej Kraków a do Czarnych Połaniec przeszedł Tomasz Palonek, który przegrał jesienią rywalizację o miejsce w składzie z Przemysławem Śliwińskim i Szymonem Stanisławskim. W meczach sparingowych nie oglądaliśmy również Michała Wcisły, który dopiero wraca do treningów po przerwie spowodowanej kontuzją.


A gier sparingowych starachowiczanie rozegrali w ciągu nieco ponad półtora miesiąca aż 10. Okres przygotowawczy zielono-czarni rozpoczęli od porażki 0-3 z pierwszoligową Termaliką Nieciecza, porażkę ponieśli również w meczu z drugoligową Stalą Stalowa Wola (0-2), pierwsze bramki zdobywając w zremisowanym meczu z Lechią Tomaszów Mazowiecki (3-3). W kolejnych meczach lepsza od Staru okazały się tarnobrzeska Siarka (0-2) oraz GKS Bełchatów (2-6). Druga część okresu przygotowawczego wyglądała już jednak dużo lepiej jeśli patrzeć na wyniki meczów towarzyskich. Star pokonał 2-1 Pniówek Pawłowice Śląskie, Pilicę Białobrzegi (4-2), Broń Radom (3-2), Klimontowiankę Klimontów (2-1) oraz na zakończenie przygotowań Neptuna Końskie (6-3). Warto zauważyć, że poza świętokrzyskimi czwartoligowcami (z którymi Star zmierzył się na koniec) piłkarze Tadeusza Krawca rywalizowali głównie z trzecioligowcami.

Czego więc można oczekiwać po rundzie wiosennej w wykonaniu Staru? Trener Tadeusz Krawiec podsumowując przerwę zimową zapowiadał „walkę o miejsce w czołowej piątce”. Ze Świdniczanką, choć oba zespoły spotkały się ze sobą tylko raz, zielono-czarni mają rachunki do wyrównania. W drugiej kolejce trwającego sezonu na stadionie przy ulicy Turystycznej 2 lepsi okazali się gospodarze, którzy po bramce Michała Palucha wygrali 1-0. W Świdniku czerwone kartki obejrzeli wówczas Krystian Bracik i … trener Tadeusz Krawiec. Miejmy jednak nadzieję, że wiosenne granie piłkarze z Grodu Stara rozpoczną już bez tremy a Świdniczanka podobnie jak po jesiennych porażkach w Ostrowcu Świętokrzyskim (0-4 z KSZO) i Połańcu (2-4 z Czarnymi) i tym razem ze świętokrzyskiej ziemi będzie wracać na tarczy.


Reprezentujący Małopolski ZPN sędzia Mateusz Czerwień, który wraz z asystującymi mu na liniach Łukaszem Chowańcem i Łukaszem Markiem, da sygnał do rozpoczęcia gry w sobotę o godzinie 14.00.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Na finiszu przygotowań. Wywiad z trenerem Tadeuszem Krawcem.

Czy w Starze trzeba bić na alarm?

Derby bez rozstrzygnięcia