Star wieczorową porą

W piątkowy wieczór swoje spotkanie w ramach 29 kolejki rozgrywek III ligi grupy IV rozegrają piłkarze Staru Starachowice. Trzeci zespół w ligowej tabeli uda się w najdłuższą wiosenną wyprawę do Białej Podlaskiej, gdzie o godzinie 19.57 zmierzy się z miejscowym Podlasiem.

Jeszcze kilka tygodni temu mecz Podlasia z zespołem ze Starachowic moglibyśmy zapowiadać jako mecz dwóch zespołów walczących o miejsce na podium. 2023 rok Podlasie kończyło na 7 miejscu, z taką samą liczbą punktów jak zielono-czarni. I choć trudno było liczyć na nawiązanie walki z prowadzącymi wówczas w tabeli Wieczystą Kraków i Avią Świdnik, to już walka o trzecie miejsce z zajmującą wtedy to miejsce Siarką Tarnobrzeg wydawała się być w zasięgu piłkarzy Artura Renkowskiego

Podlasie dość spokojnie przeszło okienko transferowe, ograniczając się do pojedynczych ruchów. Zespół opuścił Arkadiusz Kot, który obecnie z Orlętami Radzyń Podlaski walczy o utrzymanie w grupie IV trzeciej ligi. Dość krótka jest również lista zawodników, którzy wzmocnili pierwszy zespół Podlasia. Oprócz utalentowanej młodzieży w postaci Przemysława Chazana i Michała Grochowskiego na liście transferów do klubu znajdujemy tylko Sebastiana Krawczyka (obrońca) sprowadzonego z Pogoni Siedlce oraz pochodzącego z Eyrtrei Ezanę Kahsaya. Kahsay do Podlasia trafił z Bałtyku Gdynia, jednak nie jest to w regionie postać anonimowa. W grupie IV trzeciej ligi występował on już w barwach Motoru Lublin oraz Chełmianki, reprezentując którą aż 16 razy trafił do siatki w sezonie 2021/22.

W koszulce Podlasia do siatki jednak trafił póki co tylko raz, notując na swoim koncie ledwie 260 minut gry. Duży wpływ na to miała kontuzja, której Kahsay nabawił się zimą. Dorobkowi sprowadzonego zimą napastnika daleko jest do najlepszych strzelców zespołu czyli Mateusza Wyjadłowskiego (8 goli) i Marcina Pigiela (7 trafień).

Kontuzje nie omijały zimą nie tylko Kahsaya pozostałych graczy Podlasia, na co zwracał uwagę trener Renkowski. Początek rundy wiosennej dawał jednak nadzieję na grę o TOP3 - po wygranych z Sokołem Sieniawa (3:1), KSZO Ostrowiec Świętokrzyski (1:0), Unią Tarnów (3:2) i derbowym remisie (1:1) z Orlętami Radzyń Podlaski Podlasie wskoczyło nawet na 4 miejsce, z ledwie jednopunktową stratą do przechodzącej problemy Avii Świdnik.

Ostatnie tygodnie dla jutrzejszych gospodarzy były jednak kompletnie nieudane i Podlasie w zasadzie wypisało się z walki o trzecią lokatę. Od wspominanej wygranej w Tarnowie minęło już jednak przeszło półtora miesiąca a licznik meczów bez wygranej obecnie pokazuje już 6 spotkań. Kiepska passa Podlasia rozpoczęła się od świątecznej porażki z Wisłoką Dębica (1:3), w kolejnych dwóch meczach Podlasie potrafiło sensacyjnie zremisować z Wieczystą (1:1) na wyjeździe ale też sprawić zawód w postaci bezbramkowego remisu z walczącym o utrzymanie Podhalem Nowy Targ. W kolejnych trzech spotkaniach nie udało się zdobyć nawet punktu a lepsi od zespołu Artura Renkowskiego okazali się być piłkarze Świdniczanki (1:2), Siarki Tarnobrzeg (1:4) i przed tygodniem Czarnych Połaniec (0:1).

O regresie w grze Podlasia można mówić zwłaszcza w defensywie - jesienią piłkarze z Białej Podlaskiej stracili w 17 meczach zaledwie 11 bramek. W rozegranych dotychczas 11 meczach rundy rewanżowej piłka do siatki Podlasia trafiła już 18 razy. Poprawy w tej kwestii nie przyniosła zmiana jakiej dokonał w bramce trener Renkowski - w ostatnich meczach blisko czterdziestoletniego Rafała Misztala zastąpił 25-letni Rostislav Dehtyar.

Kibice Podlasia z pewnością chcieliby żeby ich piłkarze na finiszu rozgrywek dorównali ich poziomowi. A postawa fanów Podlasia może robić wrażenie - przegraną 1:4 z Siarką oglądał nadkomplet publiczności a samo widowisko okrasiło kilka efektownych opraw przygotowanych przez miejscowych ultrasów.

W przeciwieństwie do Podlasia problemów z grą defensywną nie mają wiosną piłkarze Staru. Wiosną do siatki zielono-czarnych trafiali w lidze tylko piłkarze Siarki Tarnobrzeg (0:1), Garbarni Kraków (0:3) i Chełmianki (1:1). W tym momencie Star ma na swoim koncie zaledwie 22 stracone gole, co jest najlepszym wynikiem w grupie IV. Czyste konto udało się piłkarzom Staru zachować nawet pod nieobecność Pawła Lipca, który w zeszłym tygodniu z powodu urazu opuścił wygrany 1:0 mecz z KS Wiązownica. Zastępujący go Oskar Natorski na wiele pracy nie mógł narzekać i w swoim ligowym debiucie w Starze zapisał czyste konto.

Lipiec nie był jedynym piłkarzem Staru, który miał wolną majówkę. W meczu z Wiązownicą nie oglądaliśmy również pauzujących za kartki Macieja Styczyńskiego i Konrada Handzlika, z powodu kontuzji nadal nieobecni są Michał Wcisło i Włodzimierz Puton.

Szczególnie widoczny w ostatnich meczach był brak kontuzjowanego w meczu z Chełmianką Putona. Brak lidera środka pola był widoczny w grze ofensywnej i odbijał się na ilości stwarzanych okazji bramkowych. 

Jesienne spotkanie obu tych zespołów zakończyło się remisem 1:1. Na szybko strzeloną bramkę przez Przemysława Śliwińskiego dopiero w ostatnim kwadransie odpowiedział Szymon Kamiński. Podlasie punkt wyszarpało wówczas grając w osłabieniu po czerwonej kartce dla Miłosza Packa.

Emocji nie powinno zabraknąć także jutro. Licząc na dobre widowisko, w godnej oprawie trybun, kibicom nie pozostaje nic innego jak czekać na pierwszy gwizdek sędziego. A ten zabrzmi na Stadionie Miejskim przy al.Józefa Piłsudskiego dokładnie o godzinie 19.57.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Na finiszu przygotowań. Wywiad z trenerem Tadeuszem Krawcem.

Czy w Starze trzeba bić na alarm?

Derby bez rozstrzygnięcia