Ligowa wisienka na torcie

Nim zdążyliśmy się obejrzeć a pierwszy sezon po ponad dwudziestoletniej nieobecności Staru Starachowice na trzecioligowych boiskach dobiega końca. Ligowe granie rewelacyjny beniaminek z województwa Świętokrzyskiego zakończy w piątkowe popołudnie szlagierową potyczką z opromienioną awansem do II ligi Wieczystą Kraków.

Mecz 34 kolejki III ligi grupy IV, który zainauguruje dziś ostatnią serię gier, nie bez powodu nazwaliśmy na wstępie szlagierem. Na murawie Stadionu Miejskiego w Ożarowie trzeci zespół ligowej tabeli czyli starachowicki Star podejmie świeżo upieczonego triumfatora rozgrywek grupy IV czyli Wieczystą Kraków. Dla obu zespołów ten mecz, oczywiście poza prestiżem, nie ma jednak większego ciężaru gatunkowego bo obie jedenastki są już pewne swoich lokat na finiszu sezonu. Wieczysta, zwycięstwo w lidze i tym samym wywalczenie awansu, świętowała już 18 maja, po swoim zwycięstwie 1:0 ze Świdniczanką i jednoczesnej porażce wicelidera Siarki Tarnobrzeg z Wisłoką Dębica (1:2).


O ile jednak awans Wieczystej nie jest dla nikogo zaskoczeniem, o tyle już trzecia pozycja beniaminka ze Starachowic może budzić uznanie kibiców, nie tylko tych sympatyzujących z zielono-czarnymi. Od reorganizacji rozgrywek w sezonie 2016/17 i wskrzeszenia trzeciej ligi złożonej z czterech województw (Świętokrzyskie, Podkarpackie, Lubelski i Małopolskie) Star jest dopiero drugim zespołem, który jako beniaminek uplasował się na mecie sezonu w czołowej trójce. Zielono-czarni wyrównali w ten sposób zeszłoroczny wynik… Wieczystej, która również kończyła swój pierwszy sezon na trzecioligowych boiskach zamykając podium. Nikt w Starachowicach zapewne nie miałby nic przeciwko, gdyby klub ze Szkolnej 14 dalej szedł szlakiem wyznaczonym przez Wieczystą i za rok świętował awans do wyższej klasy :)

Zanim jednak piłkarze i trenerzy związani ze Starem udadzą się na zasłużony odpoczynek czekają ich jeszcze dwa spotkania. Dzisiejsze, z Wieczystą dzięki świetnej postawie zielono-czarnych w ostatnich tygodniach, ma (jak wspominaliśmy) nieco mniejszy ciężar gatunkowy. Piłkarze Przemysława Cecherza już przed tygodniem, wygrywając 1:0 z Wisłoką w Dębicy (po bramce Mateusza Kaweckiego), przy równoczesnej porażce Avii Świdnik z KS Wiązownica (2:3) mogli cieszyć się z zapewnienia sobie miejsca na podium. Dzięki kapitalnej postawie pod wodzą trenera Cecherza (5 wygranych - KS Wiązownica 1:0, Podlasie Biała Podlaska 3:0, Orlęta Radzyń Podlaski 1:0, Wisłoka Dębica 1:0, Unia Tarnów 3:2; remis 0:0 z Avią i tylko jednak porażka 0:2 z KSZO Ostrowiec Św.) zielono-czarni do meczu z żółto-czarnymi mogą przystąpić bez presji wyniku.

Bo choć wydaje się to nieprawdopodobne, to większą wagę ma drugi z czekających Star meczów przed końcem sezonu. Za tydzień, w sobotę 15 czerwca zmierzą się oni na kieleckiej Suzuki Arenie z Czarnymi Połaniec w finale Okręgowego Pucharu Polski. Stawką meczu w Kielcach będzie oczywiście najważniejsze trofeum w Świętokrzyskim futbolu oraz prawo gry w przyszłym sezonie w centralnych rozgrywkach Pucharu Polski.


Zanim jednak będziemy emocjonować się finałowym starciem z Czarnymi, wróćmy do dzisiejszego rywala. Zespół prowadzony przez byłego reprezentanta Polski Sławomira Peszkę w dobrym stylu wywalczył historyczny awans na poziom centralny. Były piłkarz m.in. FC Koeln i Lecha Poznań jeszcze przed rokiem, w rundzie jesiennej sezonu 2022/23 jako czynny zawodnik walczył na boisku o awans do II ligi, jednak wówczas lepsze okazały się zespoły Avii Świdnik i Stali Stalowa Wola, która dziś świętuje awans na zaplecze Ekstraklasy. Początek obecnego sezonu wcale nie zwiastował jednak szczęśliwego finału walki o awans – po siedmiu kolejkach Wieczysta z dorobkiem 12 punktów (4 wygrane i 3 porażki) zajmowała dopiero piąte miejsce w tabeli. Władze krakowskiego klubu zdecydowały się wówczas na zmianę trenera, a Macieja Musiała zastąpił właśnie Sławomir Peszko. I ta zmiana okazała się być strzałem w dziesiątkę. Do końca rundy Wieczysta wygrała 8 z 10 meczów (pozostałe dwa remisując) i przerwę zimową spędziła na fotelu lidera, z jednopunktową przewagą nad Avią Świdnik. Tak dobre wyniki w drugiej części rundy jesiennej poskutkowały powierzeniem Peszce roli pierwszego trenera „na stałe” i budowie zespołu już pod kątem II ligi. W przerwie zimowej Wieczysta przeprowadziła kilka głośnych transferów – z ekstraklasowych stadionów na trzecioligowe boiska przenieśli się Michał Trąbka (jesienią piłkarz Stali Mielec), Tomasz Swędrowski i Konrad Kasolik (obaj wcześniej Ruch Chorzów). A przecież już wcześniej nie brakowało w kadrze Wieczystej głośnych nazwisk, że wspomnimy choćby byłych reprezentantów Polski Michała Pazdana i Jacka Góralskiego czy znanych z boisk najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce Thibault Moulina, Macieja Jankowskiego, Karola Danielaka czy Michała Maka.


Fatalna wiosenna postawa piłkarzy ze Świdnika dość szybko rozstrzygnęła jednak kwestię awansu. Wieczysta rundę wiosenną zaczęła od pięciu kolejnych zwycięstw i szybko zbudowała sobie bezpieczną przewagę. Wiosną piłkarze Wieczystej tylko dwukrotnie stracili punkty – jako pierwsi punkty urwali im zawodnicy Podlasia Biała Podlaska (którzy jako jedyni w tym sezonie wywiezli punkt z Chałupnika) remisując 1:1 – a już będąc pewnymi awansu zawodnicy żółto-czarnych zostali rozgromieni 6:2 przez Siarkę Tarnobrzeg. Przed tygodniem Wieczysta w swoim ostatnim meczu przed własną publicznością pokonała 3:1 Czarnych Połaniec a bramki zdobywali Dawid Kiedrowicz, Karol Danielak a jedno trafienie było golem samobójczym.


70 minut gry przeciwko Czarnym zaliczył Szymon Kot, dobrze znany starachowicko-ożarowskiej publiczności. Jesienią Kot reprezentował barwy klubu ze Starachowic, w którym dobrą postawą szybko zapracował na transfer do Wieczystej. W krakowskim klubie były skrzydłowy GKS Nowiny nie jest jednak pierwszym wyborem trenera Peszki – wiosną na boiskach trzeciej ligi spędził zaledwie 185 minut, na które złożyły się cztery występy.


20-letni skrzydłowy Wieczystej to nie jedyna osoba, która w swoim CV ma zarówno Star i Wieczystą. W latach 2019-21 trenerem jedenastki z Chałupnika był bowiem Przemysław Cecherz. Obecny szkoleniowiec Staru rozpoczynał budowę fundamentów pod rozwój sportowy klubu i na swoim koncie zapisał wygranie rozgrywek w Klasie Okręgowej (z kompletem 28 zwycięstw i bilansem bramkowym 216-8). Do awansu do IV ligi dołożył również wygranie Małopolskiego Pucharu Polski, po finałowym triumfie 4:0 nad Popradem Muszyna.


Jesienią na własnym stadionie Wieczysta pokonała Star 5:1. Jedyną bramkę dla zielono-czarnych zdobył wówczas nieco zapomniany dziś Michał Wcisło, którego z powodu kontuzji od dłuższego czasu nie oglądamy na murawie. Jak będzie dziś? Początek spotkania zaplanowano na godzinę 17.15.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Na finiszu przygotowań. Wywiad z trenerem Tadeuszem Krawcem.

Czy w Starze trzeba bić na alarm?

Derby bez rozstrzygnięcia