Spotkanie ze starymi znajomymi

Sobotnie popołudnie przyniesie Nam kolejne piłkarskie emocje. Piłkarze Staru Starachowice po dwóch porażkach z rzędu spróbują wrócić na właściwe tory – o przełamanie nie będzie jednak łatwo. Rywalem zielono-czarnych będzie stawiany przed sezonem w gronie faworytów nawet do walki o awans zespół Podlasia Biała Podlaska.

Do sobotniego meczu oba zespołu przystąpią z identycznym dorobkiem punkowym – zarówno Star, jak i Podlasie zgromadziły na swoim koncie po 13 punktów. Wyższą, piątą lokatę zajmują starachowiczanie, którzy swoich sobotnich rywali wyprzedzają lepszym bilansem bramkowym. Po ostatnich meczach w tabeli Betclic III ligi grupy IV zapanował ogromny ścisk – o ile przewodząca stawce Sandecja Nowy Sącz (z 19 punktami na koncie) odskoczyła reszcie stawki na cztery oczka, o tyle różnica pomiędzy zajmującą drugą lokatę Chełmianką Chełm (zdobyła 15 punktów) a dziewiątą w tabeli Wisłoką Dębica (mającą 12 punktów na swoim koncie) wynosi zaledwie trzy punkty.

W tym gronie znajdują się również obaj sobotni rywale. Po niezwykle udanym początku sezonu piłkarze Staru Starachowice w ostatnich meczach dość wyraźnie zwolnili tempo. Do sobotniego zielono-czarni przystąpią po dwóch z rzędu przegranych meczach – przed dwoma tygodniami w Ożarowie ulegli oni Avii Świdnik 0:1 a przed tygodniem przegrali z rozpędzoną Wisłoką Dębica 1:3. Jedyną bramkę w meczu w Dębicy zdobył dla Staru Adrian Szynka – pomocnik starachowickiego zespołu doszlusował tym samym do grona najskuteczniejszych zawodników ligi. Więcej bramek zdobyli w tym sezonie tylko Rafał Wolsztyński – piłkarz Sandecji do siatki rywali trafiał dziewięciokrotnie, Japończyk Kosei Iwao (reprezentujący Siarkę Tarnobrzeg, autor 6 goli) a pięć trafień na swoim koncie ma (podobnie jak Szynka) … Szymon Stanisławski.

Stanisławskiego przeciwko Wisłoce nie oglądaliśmy, podobnie jak kilku innych zawodników. Przymusową pauzę spowodowaną czwartą żółtą kartką obejrzaną w meczu z Avią musiał przed tygodniem odcierpieć Piotr Stefański, z powodu urazu w Dębicy nie wystąpił wspominany Stanisławski a z różnych powodów poza kadrą meczową znaleźli się m. in. Jakub Maszka i Dominik Cheba. Dodatkowo na uraz po meczu z Wisłoką narzekał Przemysław Śliwiński, który odczuwa skutki przebytej niedawno choroby.


Siła ognia zespołu Przemysława Cecherza w ostatnich tygodniach mocno spadła – imponujące 12 goli strzelonych w dwóch pierwszych kolejkach (w wygranych meczach z Chełmianką 5:1 i Unią Tarnów 7:2) rozbudziły apetyty kibiców, jednak w kolejnych meczach takich kanonad w meczach Staru nie oglądaliśmy.

A w sobotnie popołudnie o grad bramek będzie równie trudno. Do Ożarowa zawita bowiem jeden z faworytów rozgrywek Betclic III ligi grupy IV Podlasie Biała Podlaska, ze starymi dobrymi znajomymi w składzie. Bramki Podlasia strzeże bowiem w tym sezonie były golkiper Staru Paweł Lipiec, który w ubiegłym sezonie był numerem 1 w bramce zielono-czarnych. Kolejnym zawodnikiem dobrze znanym starachowickiej publiczności jest Konrad Handzlik, który w zeszłym sezonie rozegrał w barwach Staru 28 meczów ligowych (okraszonych trzema strzelonymi golami).

Duet piłkarzy, którzy przed kilkoma miesiącami reprezentował Star na boiskach trzeciej ligi, to nie jedyni piłkarze jacy dołączyli latem do klubu z Białej Podlaskiej. W ostatnim okienku transferowym Podlasie przeprowadziło kilka głośnych transferów, że wspomnimy tylko sprowadzenie pomocnika Dominika Malugi (w sezonie 2023/24 ze Stalą Stalowa Wola wywalczył awans do I ligi), Piotra Cichockiego (jednego z podstawowych piłkarzy Siarki Tarnobrzeg - w poprzednim sezonie 32 mecze, 5 goli) czy ukraińskiego pomocnika Maksima Horzhuya (wcześniej pierwszoligowa ukraińska SK Poltava). Do składu dołączyło również kilku utalentowanych graczy jak choćby sprowadzony z rezerw kieleckiej Korony Michał Pokora, reprezentujący wcześniej Garbarnię Kraków 20-letni Michał Opalski (który przebojem wywalczył sobie miejsce w wyjściowym składzie Podlasia) czy obrońca Filip Kozłowski (wcześniej GKS Jastrzębie).


Mimo zmian kadrowych nadal duży wpływ na grę zespołu ma kilku doświadczonych piłkarzy, grających w Podlasiu od lat. We wszystkich meczach od deski do deski na boisku można było w tym sezonie oglądać 33-letniego Mateusza Podstolaka, który jest również kapitanem zespołu. Najskuteczniejszym zawodnikiem zespołu (wraz z Piotrem Cichockim) jest autor dwóch goli 26-letni Marcin Pigiel, dla którego jest to już czwarty sezon w klubie z Białej Podlaskiej.


Trenerem zespołu niezmiennie pozostaje jeden z najmłodszych szkoleniowców w lidze Artur Renkowski. Dla 26-latka jest to trzeci sezon pracy z pierwszą drużyną Podlasia – w poprzednich sezonach zespół pod jego wodzą kończył rozgrywki na 5 i 6 miejscu. Dziś Bialszczanie również zajmują miejsce w górnej części tabeli, jednak ich wyniki na starcie sezonu są nieco poniżej oczekiwań ich kibiców. Podlasie sezon rozpoczęło od bezbramkowego remisu na własnym terenie ze Świdniczanką, pózniej uległo 2:3 Sandecji Nowy Sącz by w kolejnych trzech meczach sięgnąć po komplet punktów pokonując kolejno rezerwy Korony 3:0, w prestiżowych derbach Lubelszczyzny wygrywając w Chełmie z Chełmianką 1:0 i ogrywając outsidera z Tarnowa 3:1. Zimny prysznic przyniosła wyprawa do Lubaczowa, gdzie Podlasie przegrało z Pogonią-Sokołem 0:3. Przed tygodniem piłkarze Artura Renkowskiego wygrali u siebie z Wiślanami Skawina 2:1, odwracając wynik meczu ze stanu 0:1.


Podobnie jak w przypadku trenera Staru Przemysława Cecherza, również i trener Podlasia w ostatnim czasie nie mógł korzystać z pełnej kadry swojego zespołu. Przeciwko Wiślanom cały mecz z ławki rezerwowych oglądał wracjący po kontuzji Konrad Handzlik, poza kadrą meczową z powodów zdrowotnych znalezli się wówczas Marcin Pigiel i Maksim Horzhui.


Jutrzejszego popołudnia czeka nas więc pojedynek dwóch zespołów z górnej części tabeli. Kibicom Staru marzy się powtórka z majowego wyjazdu do Białej Podlaskiej, gdy zespół trenera Cecherza wracał do domu z okazałym zwycięstwem 3:0. Warto jednak przypomnieć, że ubiegłoroczna wizyta Podlasia w Ożarowie zakończyła się remisem 1:1. W obu tych spotkaniach bramki zdobywał dla Staru Przemysław Śliwiński, który w tym sezonie jeszcze nie wpisał się na listę strzelców w żadnym ze spotkań.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Na finiszu przygotowań. Wywiad z trenerem Tadeuszem Krawcem.

Udane otwarcie Instalu

"Rzeczne" derby dla Kamiennej