Pucharowe granie

Widzew Łódź, GKS Katowice, Odra Opole – m. in. te zespoły cieszyły się we wtorek z awansu do 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski. W środowe popołudnie szansę na dołączenie do grona 32 zespołów pozostających w grze o Puchar Polski dostaną kolejne drużyny – wśród nich znajdują się piłkarze Staru Starachowice, którzy na wyjeździe zmierzą się z Siarką Tarnobrzeg.

27 lipca 1986 roku porażką 1:2 z Polną Przemyśl piłkarze Staru Starachowice zakończyli swój udział w Pucharze Polski w sezonie 1986/87. Wówczas nikt w Starachowicach nie mógł spodziewać się, że z Pucharem Tysiąca Drużyn czeka zielono-czarnych blisko czterdziestoletni rozbrat. Dziś zielono-czarni wreszcie wracają do walki o Fortuna Puchar Polski- ich rywalem będzie ligowy rywal Siarka Tarnobrzeg.


Gdy 20 sierpnia w siedzibie TVP w Warszawie rozlosowywano pary 1/32 finału Pucharu Polski każdy z zespołów mógł trafić na jedną z pięćdziesięciu pięciu pozostałych ekip. Jak to w przypadku drużyn z niższych lig bywa większość marzyła o wylosowaniu ekipy z najwyższego szczebla. Los jednak zadrwił z kibiców Staru i skojarzył zielono-czarnych z ligowym rywalem czyli tarnobrzeską Siarką.

Oba zespoły nie mają przed sobą tajemnic – trudno o takowe, skoro w samym 2024 roku starachowiczanie mierzyli się z tarnobrzeżanami trzykrotnie. Bilans tych spotkań (dwie gry towarzyskie i jedna ligowa) jest dla Naszego zespołu dość niekorzystny – podopieczni Przemysława Cecherza (a wcześniej Tadeusza Krawca) za każdym razem schodzili z murawy pokonani. Bilans meczów ligowych w ubiegłym sezonie był jednak remisowy – oba zespoły na własnym terenie wygrywały 1:0. Jesienią gola na wagę zwycięstwa zdobył dla Staru Michał Wcisło, wiosną szalę zwycięstwa na korzyść Siarki przechylił Kosei Iwao. Wcześniej okazji do spotkań nie było zbyt wielu – Nasz zespół wiele lat tułał się po świętokrzyskich boiskach, Siarka z kolei jeszcze dwa sezony temu grała w II lidze.


Faworytem dzisiejszego meczu są gospodarze, choć ich forma w pierwszej części sezonu była nierówna. Stawiana w roli kandydata do awansu do II ligi Siarka zaczęła sezon od trzech kolejnych zwycięstw (z Czarnymi Połaniec, Lewartem Lubartów i KS Wiązownica), by pózniej zacząć grać w kratkę. Problemem podopiecznych Dariusza Kantora jest zwłaszcza gra na własnym terenie – w ostatnim czasie punkty z Tarnobrzega wywoziły Podhale Nowy Targ (remis 1:1), KSZO Ostrowiec Świętokrzyski (które wygrało 2:1) oraz Sandecja Nowy Sącz (która wygrała z Siarką 1:0). Kiepską passę na własnym terenie udało się przerwać dopiero w miniony weekend pokonując 2:1 Chełmiankę Chełm. Piłkarze Siarki pokazali w tym spotkaniu ogromny charakter, odwracając niekorzystny wynik w ostatnim kwadransie gry.


Dobre zmiany w tym meczu dali autor wyrównującej bramki, Haitańczyk Emmanuel Francois oraz Gruzin Giorgi Iwaniadze. Szeroka ławka jest ogromnym atutem zespołu Dariusza Kantora – latem zespół solidnie wzmocniono, sprowadzając oprócz wyżej wymienionych internacjonałów m.in. Jakuba Czajkowskiego z Sokoła Sieniawa czy też Kamila Ogorzałego z Cracovii. Do Tarnobrzega trafił także filar defensywy Staru, Krystian Bracik. Wychowanek Juventy Starachowice z miejsca stał podstawowym wyborem trenera Kantora do tej pory rozgrywając 8 meczów w pełnym wymiarze czasowym. Najskuteczniejszym zawodnikiem Siarki pozostaje jednak Japończyk Kosei Iwao. Latem mówiło się o zainteresowaniu nim klubów z wyższych lig jednak ostatecznie pozostał on w Tarnobrzegu. Dziś na swoim koncie etatowy egzekutor rzutów karnych ma 7 trafień (z czego cztery z rzutów karnych).

Niewiele mniej bo tylko o jedno trafienie ma na swoim koncie najskuteczniejszy piłkarz Staru. Do pojedynku snajperów obu drużyn w środę jednak nie dojdzie bowiem Adrian Szynka (bo o nim mowa) musi pauzować w czterech kolejnych meczach pucharowych (co jest efektem czerwonej kartki otrzymanej w finale Okręgowego Pucharu Polski). Trener Staru Przemysław Cecherz daleki jest w ostatnim czasie od komfortu pracy jaki ma jego vis a vis Dariusz Kantor.


Pauzujący Szynka to nie jedyny zawodnik, z którego nie może regularnie korzystać były trener Widzewa Łódź. W ostatnim czasie w powodu kontuzji dłużej lub krócej pauzować musieli m. in. Szymon Stanisławski, Przemysław Śliwiński czy też Dominik Cheba. Przełożyło się to na ostatnie wyniki zielono-czarnych, którzy we wrześniu pokonali tylko Podlasie Biała Podlaska (1:0), w pozostałych meczach ulegając Avii Świdnik (0:1), Wisłoce Dębica (1:3) i Wiśle II Kraków (1:3).


Pucharowe granie to jednak tylko jeden mecz, w którym zadecydować może dyspozycja dnia. Liczymy więc, że pucharowy rajd Naszego zespołu potrwa dłużej niż 90 minut.



Rozjemcą dzisiejszego meczu będzie rzeszowski arbiter Rafał Szydełko, któremu asystować będą Paweł Bałut i Maciej Śliwa. Reprezentujący Podkarpacki ZPN sędzia niedawno miał okazję prowadzić mecz z udziałem Naszego zespołu. 1 września sędziował on mecz Staru z Avią, przegrany przez Nasz zespół 0:1.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Na finiszu przygotowań. Wywiad z trenerem Tadeuszem Krawcem.

Udane otwarcie Instalu

"Rzeczne" derby dla Kamiennej