INTENSYWNA JESIEŃ ZIELONO-CZARNYCH

Wyjątkowo długa i intensywna była runda jesienna sezonu 2020/2021 w wykonaniu piłkarzy występujących IV ligi świętokrzyskiej. W rozpoczętych 25 lipca rozgrywkach ligowych piłkarzom Staru Starachowice wychodzili na murawę aż dziewiętnastokrotnie, dodatkowo zaliczając jedno spotkanie w ramach Okręgowego Pucharu Polski. Zdobyte w tych spotkaniach 27 punktów pozwoliło na zakończenie rundy jesiennej zająć 12 miejsce w ligowej tabeli. Prześledźmy więc jak wyglądała piłkarska jesień w wykonaniu zespołu Staru Starachowice.  Po przedwcześnie zakończonym, z powodu wybuchu pandemii Covid-19, sezonie 2019/2020 z powodu rządowych obostrzeń piłkarze Staru do treningów wrócili 9 czerwca. W związku ze zmniejszeniem finansowego wsparcia ze strony sponsorów w zespole zaszło sporo zmian kadrowych. Z klubem pożegnali się najskuteczniejszy zawodnik Staru w minionych rozgrywkach Bartosz Sot (transfer do Granatu Skarżysko), utalentowany napastnik Bartosz Szydłowski (KSZO Ostrowiec Św.), Piotr Ostrowski i Bartosz Guzik (obaj trafili do Spartakusa Daleszyce), Dominik Sito (GKS Rudki), Michał Stachura oraz Artur Marzec (obaj bez klubu).  Okres przygotowawczy zespół Staru rozpoczął za to wzmocniony przez powracającego z wypożyczenia Emila Gołyskiego oraz grupę zawodników grających wcześniej w zespole juniorów starszych Staru/ Juventy Starachowice. Mowa tu o Filipie Andule, Hubercie Białczaku, Adamie Hamerze, Patryku Markiewiczu, Dawidzie Płatku oraz Adrianie Szaście. W trakcie przygotowań do sezonu starachowiczanie rozegrali pięć spotkań, w których zmierzyli się kolejno ze Stalą Kunów zwyciężając (2-0, bramki Kopeć, Gołyski), GKS Rudki (5-1, bramki: Gołyski x3, Fabjański, Anduła F.), remisując z Orliczem Suchedniów (1-1, Kopeć) i Spartakusem Daleszyce (1-1, Gołyski) oraz przegrywając z Szydłowianką Szydłowiec (1-3, Kopeć).  


Pierwszym rywalem przystankiem w ligowej rywalizacji był Kajetanów, gdzie 18 lipca Star meczem z miejscową Lubrzanką zainaugurował sezon. I mimo początkowej nerwowości w grze inauguracja była niezwykle udana bowiem po bramkach Artura Kidonia, Kacpra Błaszczyka i Mariusza Fabjańskiego podopieczni Arkadiusza Bilskiego wygrali z Lubrzanką 3-1. Mecz w Kajetanowie to także debiuty w seniorskiej piłce trzech młodych zawodników Staru – Dawida Płatka, Filipa Anduły i Huberta Białczaka.

Tydzień później starachowiczanie na własnym stadionie zmierzyli się z czołowym zespołem ligi – GKS Nowiny. Goście po dobrym meczu w pełni zasłużenie wywieźli ze Starachowic trzy punkty, wygrywając 3-1. To spotkanie z kolei było debiutem Adama Hamery w barwach zielono-czarnych.

Sierpień piłkarze Staru rozpoczęli zwycięskim, wyjazdowym meczem z Nidą Pińczów. Mimo dobrej gry goście nie ustrzegli się błędów, przez co zwycięstwo zapewnił im bramką w 83 minucie będący w dobrej formie na starcie sezonu Karol Kopeć. Także w kolejnym spotkaniu, domowym meczu z AKS Busko nie zabrakło emocji do ostatnich sekund. Przegrywający od 5 minuty meczu starachowiczanie wyszli na prowadzenie po bramkach Mariusza Fabjańskiego w 90 i 93 minucie. Brak koncentracji w ostatniej akcji meczu sprawił jednak, że ambitnie walczący zespół z Buska „wyszarpał” jeden punkt, remisując 2-2.

Bramek nie brakowało także w wyjazdowym spotkaniu ze Spartakusem Daleszyce, które Star pewnie wygrał 4-1 po golach Gołyskiego, Kopcia, Fabjańskiego i Dariusza Anduły oraz domowym meczu z Moravią Morawica wygranym 3-1. W spotkaniu tym starachowiczanie ponownie musieli „gonić” wynik, po tym jak fatalny błąd Dominika Dziułki wykorzystał były zawodnik Staru, Maciej Horna. Gospodarze jednak konsekwentnie dążyli do odrobienia strat, dominując w drugiej połowie spotkania, czego efektem były bramki zdobyte w ostatnich dwudziestu minutach meczu przez Gołyskiego, Andułę oraz Błaszczyka.  Tydzień później „casus Horny” powtórzył Bartosz Sot. Były snajper Staru, pogrążył swoich byłych kolegów strzelając dwie bramki w przegranym przez Star spotkaniu ze skarżyskim Granatem. Mimo ambitnej postawy piłkarze Staru byli wyraźnie słabsi od wychodzących z kryzysu piłkarzy z Rejowa. Równie nieudany był dla zawodników Staru mecz z Orliczem Suchedniów, przegrany 1-3. Zespół gości, poza słabszym momentem po stracie kontaktowej bramki, w pełni kontrolował boiskowe wydarzenia zasłużenie wywożąc ze Starachowic trzy punkty. Mecz z Orliczem odbił się także na sytuacji kadrowej Staru – po kompletnie irracjonalnej decyzji Wydziału Dyscypliny ŚZPN za czerwoną kartkę na 4 mecze został zawieszony kluczowy zawodnik Staru Jakub Nowocień.  Kolejnym spotkaniem jakie czekało Star był wyjazdowy mecz z będącym wówczas w znakomitej formie Alitem Ożarów. I nie po raz pierwszy (i niestety jak pokazał czas nie po raz ostatni) brak doświadczenia odbił się na końcowym wyniku – mimo prowadzenia 4-2 na 10 minut przed końcem starachowiczanie wracali z jednym punktem, po remisie 4-4. Bardzo podobny przebieg miało spotkanie z kolejnym czołowym zespołem IV ligi, Czarnymi Połaniec. Star rozegrał dobry mecz, prowadził grę, jednak popełniał proste błędy, które bardzo skuteczni tego dnia goście w pełni wykorzystali wygrywając 3-2. Wprowadzone przez rząd obostrzenia w związku z panującą pandemią Covid-19 sprawiły, że spotkanie z Czarnymi było też ostatnim meczem rozegranym przy Szkolnej 14 z udziałem publiczności.  



Punktów drużynie Staru nie przyniósł także kolejny mecz z Wierną Małogoszcz. Mimo kilku dogodnych okazji piłkarze Staru nie potrafili pokonać bramkarza Wiernej, samemu tracąc bramkę w ostatnich
minutach po kuriozalnej interwencji Dominika Dziułki, który „wrzucił” sobie piłkę do siatki po rzucie rożnym. Na kolejną szansę na przełamanie zielono-czarni musieli czekać do wyjazdowego spotkania z Neptunem Końskie, domowy mecz z Naprzodem Jędrzejów został bowiem przełożony z powodu zagrożenia epidemiologicznego w zespole gości.

Dwutygodniowa przerwa miała jednak pozytywny wpływ na piłkarzy Arkadiusza Bilskiego. Po dobrej grze w pełni zasłużenie wywieźli oni z Końskich komplet punktów pokonując Neptun 2-0, po raz pierwszy w sezonie zachowując czyste konto. Mecz z Neptunem to także debiut włączonego w trakcie rundy do kadry Staru wychowanka Juventy Macieja Moskwy.

Trzy dni później Star zmierzył się w ramach Okręgowego Pucharu Polski w wyjazdowym spotkaniu z zespołem juniorów starszych KSZO Ostrowiec Św. Grający w okrojonym składzie zielono-czarni po bramce Artura Kidonia wywalczyli awans do 1/8 finału. Warto dodać, że w ostatnich 10 minutach, po czerwonej kartce otrzymanej przez Dominika Dziułkę, w bramce Staru stał… Bartosz Gębura, któremu udało się jednak zachować czyste konto.

Dobrą passę starachowiczanie podtrzymali w kolejnych spotkaniach, pokonując na własnym stadionie Partyzanta Radoszyce 4-1 oraz na wyjeździe Łysicę Bodzentyn 2-0. W obu meczach Star przeważał, będąc lepszym piłkarsko zespołem, mając problem z udokumentowaniem swej przewagi. W meczu z Partyzantem dopiero bramka wracającego do gry Nowocienia zmusiła zespół z Radoszyc do „otworzenia się” co skwapliwie wykorzystał Star strzelając w drugiej połowie bramki Kidonia i dwa trafienia Fabjańskiego. W spotkaniu w Bodzentynie z kolei niezwykłym trenerskim „nosem” wykazał się trener Bilski – obie zdobyte bramki w tym meczu strzelone zostały przez wprowadzonych z ławki Klaudiusza Marca (pierwszy gol w sezonie) oraz Dawida Płatka. Zwycięstwem 2-0 zielono-czarni zmazali plamę z poprzedniej wizyty w Bodzentynie, gdy w jedynym meczu rundy wiosennej poprzedniego sezonu ulegli Łysicy 0-6.

Kolejne mecze Star rozegrał na własnym stadionie, przegrywając 2-3 z Pogonią Staszów oraz wygrywając 3-2 w zaległym meczu z Naprzodem Jędrzejów. Żałować można punktów straconych z Pogonią, gdzie pomimo prostych błędów zielono-czarni potrafili wyjść ze stanu 0-2 na 2-2, decydującą bramkę tracąc po kontrowersyjnej decyzji sędziego.

Bez Mariusza Fabjańskiego, Artura Kidonia, Dariusza Anduły, Emila Gołyskiego, Stanisława Sarwickiego i pauzującego za kartki Bartosza Gębury przystępowali do meczu z OKS Opatów zawodnicy Staru. Średnia wieku wyjściowej jedenastki na to spotkanie to niespełna 21 lat, która po opuszczeniu boiska z powodu kontuzji przez Jakuba Nowocienia spadła do niespełna 20 lat(!!!). W tych okolicznościach dużo bardziej doświadczeni zawodnicy z Opatowa w pełni kontrolowali to spotkanie, pewnie wygrywając 3-0. Równie bolesna była porażka 1-5 poniesiona na własnym stadionie z GKS Rudki. Po raz kolejny fatalnie spisała się defensywa, tracąc dwie bramki po rzutach rożnych, dodatkowo grając dość niepewnie. Zespół gości szybko „ustawił” sobie mecz, oddając inicjatywę Starowi, który jednak mimo kilku dobrych okazji nie potrafił zmniejszyć rozmiarów porażki.

Rundę jesienną Star zakończył wyjazdowym meczem z Hetmanem Włoszczowa, przywożąc cenny punkt po remisie 1-1.

Dla wielu kibiców 27 punktów w 19 meczach i 12 miejsce w tabeli na koniec rundy jesiennej stanowi pewien niedosyt. Patrząc jednak z perspektywy zmian kadrowych jakie zespół przeszedł przed sezonem i braków kadrowych (kontuzji, wykluczeń itp.) w trakcie rozgrywek oraz szerokiego wprowadzenia młodzieży do pierwszego zespołu ocena osiągniętego wyniku powinna być nieco wyższa. Brak doświadczenia odbił się na bilansie punktowym, zwłaszcza w meczach z zespołami z góry tabeli. Z drużynami z miejsc 1-10 Star zdobył bowiem średnio 1pkt/mecz (10m, 10pkt. Gole 21-25) – dla porównania z dolną częścią tabeli zdobywając średnio 1,89pkt/mecz (9m, 17pkt. Gole 17-12).

W barwach Staru w rundzie jesiennej wystąpiło 21 zawodników. Komplet spotkań, w pełnym wymiarze czasowym, czyli 1770 minut spędził na murawie bramkarz Dominik Dziułka. Najskuteczniejszym zawodnikiem Staru był Mariusz Fabjański, autor dziewięciu trafień, dalej z pięcioma bramkami Emil Gołyski oraz z trzema golami na koncie Dariusz Anduła, Jakub Nowocień, Dawid Płatek i Kacper Błaszczyk.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Na finiszu przygotowań. Wywiad z trenerem Tadeuszem Krawcem.

Czy w Starze trzeba bić na alarm?

Derby bez rozstrzygnięcia